13 Jul 2021

#450 My top summer fragrances

| |

  

Uwielbiam perfumy i to w jaki sposób można się poprzez nie wyrazić. Odpowiednio dobrane komponują się z osobowością, stylizacją i nastrojem. W lecie wybieramy lekkie, przeważnie świeże i kwiatowe kompozycje, które orzeźwią i ochłodzą nam upalne dni.

Pozwoliłam sobie wybrać kilka moich ulubionych perfum, po które chętniej sięgam latem. Być może zainspiruje to również Was. Subiektywnie je pogrupowałam, ale trzeba pamiętać, że każdy zapach jest inny i na każdej osobie układa się inaczej.

Cytrusowe miksy, czyli najbardziej popularna grupa. W tej świeżej selekcji mam trzy ulubione.
Versace Versense to zapach, który kupiłam za pierwszą wypłatę. Od tamtej pory nieustannie do niego wracam. Nie jestem nawet w stanie policzyć zużyte butelki. Bergamotka, mandarynka, drzewo cedrowe, drzewo sandałowe i piżmo - kompozycja idealna. Choć to woda toaletowa zapach dość długo się utrzymuje. 
W Acqua di Parma Blu Mediterraneo Bergamotto di Calabria występują bardzo podobne nuty zapachowe. Również znajdziemy tu bergamotkę i drzewo cedrowe i piżmo. Zapach jest jednak bardziej ostrzejszy dzięki imbirowi i trawie wetiwer.
Lesquendieu Bonne Fortune oprócz cytrusów grejpfruta, bergamotki i słodkiej mandarynki czuć w nich drzewno-ostre tło: imbir, mięta i wetyweria, a także fasola tonka, drzewa gwajakowe i cedrowe. Ten mix jest bardziej wytrawny.

Drugą grupą , po które najczęściej sięgamy latem są perfumy owocowe. Nadają lekkości, ale też lekkiej słodyczy.
Guerlain Aqua Allegoria Pamplelune to chyba najbardziej owocowo-słodka kompozycja w mojej kolekcji. Na wstępie uderza nas grejpfrut, czarna porzeczka i bergamotka. To one odpowiadają za świeżość, natomiast słodyczy dodają neroli, paczula i wanilia. Na uwagę zasługują inne perfumy z kolekcji Aqua Allegoria - wszystkie wody toaletowe idealnie wpisują się w sekcję lato.
Juliette Has A Gun Pearl Inc. Tutaj czuć tylko gruszkę i piżmo. Nie dla każdego. I to jest piękne. Gruszka jest bardzo lekka i letnia, natomiast piżmo pozwala używać ich także w chłodniejsze dni.
Chopard Felicia Roses, czyli zapach z kolekcji Happy Chopard. Grejpfrut, malina, róża i czarna porzeczka. Całość doprawiona jest fasolą tonką, geranium i ylang-ylan, a także cedrem. Lekki, świeżo-owocowy zapach. Myślę, że wpisze się w nos niejednej dziewczyny.
Hermes Jour d'Hermes - pamiętam moje pierwsze zetknięcie z tymi perfumami. Myślałam, że ten grejpfrut i cytryna są lekko zepsute... Szybko jednal się zakochałam i dojrzałam do nich. Kojarzy mi się z ciepłą wiosną. Cytrusom towarzyszą także nuty wodne, białe kwiaty, gardenia ale również moje  ukochane piżmo i nuty drzewne, które wzbogacają kompozycję. 

Kilian Roses On Ice to zapach z kategorii ogórkowe. Myślę, że wiele osób zakocha się w tym miksie. Nie jest płaski i sprawdzi się także w sezonie jesienno-zimowym. Głębi dodaje róża, piżmo i drzewo sandałowe.
Allegresse od Cartier  świeża, cytrusowa i bardzo słoneczna kompozycja. Odpowiadają za co hiacynt, bergamotka, petitgrain. W składzie jest też czarna porzeczka, ale ciężko mi ją wywąchać. Lekki, słoneczny i aromatyczny. Szkoda, że tak szybko się ulatnia.
Jo Malone Wood Sage & Sea Salt to z kolei bardzo uniwersalny zapach. I wcale go nie umniejszam. Myślę, że jest na tyle genialny, że ciężko będzie znaleźć osobę, której się nie spodoba lub powie że jest przeciętny. Lekka niebanalna mieszanka. Morska, słona i świeża. Świetnie sprawdzą się również do mieszania z innymi perfumami.

Najbardziej lubię aromatyczne, ciężkie i niebanalne mikstury - często kojarzone z męskimi. To moja czwórka, która najchętniej uderza w męskie grono i sprawdzi się w latem.
Zacznę uniseksów. Na pierwszy ogień Jo Malone Cypress & Grapevine jest drzewny i mocno aromatyczny, ale przy tym nie traci swojej świeżości.
Lys Solaberg od Maison Crivelli to ich nowy zapach. Jest mocno drzewny. Ma w sobie odrobinę świeżości i dużo piżma, który nadaje męskiego charakteru.
Bohoboco Sandalwood Neroli - jak mówi nazwa, tak właśnie pachną. Są bardzo świeże dzięki drzewu sandałowemu, ale ten męski pierwiastek jest przełamany słodkością neroli. Lubię używać także w chłodniejsze dni.
Hermes H24 to jedyne perfumy klasyfikowane jako męskie. Aromatyczny i metaliczny miks z odrobiną nut korzennych. Bardzo je polubiłam i będąc w perfumerii buszując po męskim dziale koniecznie dajcie mu szansę.

A ta dwójka z kolei zupełnie nie skojarzy Wam się z latem. To za sprawą ciężkich mieszanek.
Bottega Veneta Knot to dla mnie zapach późnego sierpnia. Choć ma w sobie białe kwiaty i cytrusy jest głęboki i dla wielu kojarzony z mydłem. Jeśli miałabym wybrać jeden zapach do końca życia  - to właśnie on.
Tom Ford Orchid Soleil to zbiór, który kojarzy mi się z.. seksem i zmysłowością. Są ciężkie i wręcz duszące. O dziwo, lubię używać ich podczas mocnych upałów, ale wiem, że nie sprawia to radości ludziom wokół. Orientalny i słodki. Ostry, różowy pieprz miesza się ze słodyczą wanilii i gorzką pomarańczą.  Zdecydowanie zapach, który się kocha lub nienawidzi - nic pomiędzy.

/ Powyższe perfumy
znajdziecie w perfumeriach
Douglas, Sephora, Beauty Boutique,
Tiger And Bear,
a także na oficjalnej stornie
Maison Crivelli /

 

Claudia
www.instagram.com/cgrabowska

Claudia Grabowska

digital creator / style blogger / fashion stylist / creative director
Blog o modzie, stylu i szafie kapsułowej.
White is still my favourite colour. I'm a non euclidean geometry lover and music breather. S l o w f a s h i o n inculcater. Odd might be pretty. These are not outlandish outfits.

📍based in Cracow, Poland

INSTAGRAM    PINTEREST    TWITTER

Search:

Blog Archive