Nie rezygnuję z koszul, ale jest zima więc ubieram się cieplej - np. wybierając koszule flanelową i/lub nakładając wełnianą kamizelkę. Podoba mi się ten mono miks. Ostatnio wracam do total black looków, ale by przełamać nadmiar czerni częściej sięgałam po moje już kilkuletnie jeansy z Toteme. Nadal je kocham i nadal są w świetnym stanie.
Czarna torebka do ręki od Acnoum to mój ulubieniec ostatnich tygodni. Wbrew pozorom jest dosć wygodna i wygląda świetnie do ciężkich, zimowych płaszczy.
Przygotowując, którąś ze serii Buy Less Choose Well na moim Instagramie, uświadomiłam sobie, że rzadko chodzę w szpilkach. Postanowiłam wpleść zamszowe botki na szpilce do codziennych stylizacji.
Strefę beauty w tym miesiącu wygrywa krem do okolicy oczu od Payot. Skóra napięta i odpowiednio nawilżona, zmarszczek wciąż nie mam. Prócz tego, niweluje cienie pod oczami, nawet przy mocnym zmęczeniu organizmu.
Phyto-retinol od Bare Minerals - to wegańska wersja retinolu. Ma dość lekką formułę, i nie jest tak mocny jak czysty składnik. Używałam go regularnie wieczorem. Witamina A potrzebuje czasu żeby zadziałać - nawet kilka miesięcy. Ten produkt zaś znakomicie wygładza i dostrzec to można już po kilku dniach stosowania.
Grudzień to zapach Mimosa od Le Couvent. Kompozycja przypomina ciepłe suszone kwiaty, która może kojarzyć się z inną porą roku jednak do mnie przemówiła właśnie w tym okresie. Lubię też połączyć ją z odrobiną zapachu Ambra, który również jest ciepłym ale bardziej orientalnym miksem.
December favourites:
Suede boots Kazar
Eye cream Payot/Douglas
Soft bra Gorteks
Flannel shirt Monika Kamińska
Wool vest Silk Maison
Jeans Toteme
Fragrances Le Couvent
Leather bag Acnoum
Leather belt Kazar
Face serum BareMinerals
Claudia
www.instagram.com/cgrabowska