[post zawiera produkty z paczek PR i produkty z wcześniejszych płatnych współprac]
ULUBIEŃCY CZERWCA
Powiem Wam, dlaczego nie znoszę upałów. Pomijając fakt, że fizycznie i psychicznie wysoka temperatura źle oddziałuje na mój organizm to zawsze mam problem, żeby w upalne dni wyrazić siebie poprzez stylizację. Jest gorąco i zanika mój styl. Ja uwielbiam się przykrywać materiałami, dodatkami i poprzez ich kombinacje i zabawę powstaję ja i mój styl. A w lecie... najlepiej założyć sukienkę i sandały. A w jaki sposób te dwie rzeczy mogą wyrażać czyjąś osobowość? Przecież wtedy wygląda się jak zdjęcie do lookbooka, albo packshot. Założenie na siebie sukienki to nie jest styl. Jest się kopią manekina w sklepie. Dlatego ostatnio nie rozstaję się z moimi lnianymi spodniami. Długie (te na zdjęciu wyżej) są z &Other Stories z poprzedniego lata, a krótsze, bermudy z Ivy Oak, które mam już ze cztery lata. Chodzę w nich na okrągło, tylko wymieniam górę. A jak jesteśmy przy górze to nie może w tym miesiącu zabraknąć t-shirta z poduszkami w ramionach od OhMess. Ależ go uwielbiam. Jest śnieżnobiały, łatwy do stylizacji i nie znika jak klasyczny basic. Tutaj znajdziecie 7 stylizacji właśnie z tym modelem. Czarny zwiewny top jest od Natalii Siebuły i mam go od swoich początków blogowych, więc jakieś 8 lat. Wydaje mi się, że to w ogóle jest jakiś prototyp. Nigdy nie widziałam u Natalii czarnej wersji tego modelu. I mam też wątpliwości, czy to na pewno jest jedwab. W każdym razie moja miłość nie zmalała na przestrzeni tych lat. Skórzane mule od Dear Fracnes są ze mną już chyba czwarty sezon letni. Był taki czas, że w nich nie chodziłam i nawet szukałam im nowej właścicielki, ale teraz ani o tym myślę! Pierścionek z onyxem od Sote też jest ze mną już kilka lat i nie raz umieszczałam go w ulubieńcach.
W dziale bueaty, dość ubogo. Na pewno muszę tu umieścić nowe perfumy od Acqua Di Parma, bo to zapach zielonych mandarynek z Sycylii, a jak ktoś był tam raz to wie, że właśnie tak pachnie Sycylia. Genialna kompozycja na upały, świeżość najwyższych lotów. Serum od L'Oreal to nic wyjątkowego. Ale używam go teraz, i pomyślałam, że dobrze byłoby je tu umieścić. Właściwie jest to dobry nawilżacz. Nie zauważyłam jakichś innych, spektakularnych zmian. Ma przyjemną, lekką i nielepiącą się formułę. Lubię jak moja skóra po jego nałożeniu staje się satynowa w dotyku. Myślę, że mógłby posłużyć jako serum na dzień i dzięki tej konsystencji łatwo współpracowałby z podkładami. Dobrze nawilżające, niedrogie serum.
JUNE FAVOURITES
t-shirt OhMess
linen trousers &Other Stories
silk top Natalia Siebuła
leather mules Dear Frances
onyx ring Sote
night serum L'Oreal
fragrances Acqua Di Parma
[post zawiera produkty z paczek PR i produkty z wcześniejszych płatnych współprac]
Claudia
www.instagram.com/cgrabowska