Początek maja spędziłam w malutkim, nieturystycznym mieście Pescara na wschodzie Włoch. Idealny czas i miejsce by zwolnić i choć chwilę odpocząć. Zabrałam ze sobą świeży zapach Colonia C.L.U.B. od Acqua Di Parma - teraz już zawsze będzie kojarzył mi się z tamtym miejscem; oraz lekki krem nawilżający LaMer. Kilka lat temu dostałam go od marki. Od tamtej pory często wracam do niego późną wiosną i latem.
Szare spodnie na grafice są z COS. Swoje, bardzo podobne mam od ukraińskiej marki HUKH (nie znalazłam zdjęcia packshot). Leżały kilka ładnych miesięcy, a nawet lat w szafie. Były za długie, a mnie nie było po drodze do krawca. W końcu kupiłam taśmy do podklejania w pasmanterii i zrobiłam to sama :) Teraz chodzę w nich prawie bezustannie. Białą, klasyczną koszulkę od Lyvem (na grafice jest chyba inna, nie jestem pewna) mam ponad 4 lata! Wy mogliście ją zobaczyć w tej stylizacji tutaj. Dałam jej drugie życie. Ma troszkę sztywny materiał, z którym nie do końca się kiedyś rozumiałam. Obecnie dojrzałam i czuję się w niej świetnie.
Mała, czarna torebka na urokliwym plecionym pasku, który 'robi całą robotę' szybko stała się moją ulubioną. Mam ją zaledwie trzy tygodnie - jest wygodna, mieści to co potrzebuję i wygląda obłędnie.
Lordsy od Gino Rossi.. to miłość od pierwszego zobaczenia ich na stornie online. Urzekł mnie przede wszystkim kolor. Nie mam zbyt wielu kolorów w szafie, ale lubię się nimi bawić i dozować je do stylizacji w postaci akcentów. Ten pomidor zwraca uwagę przechodniów, a do tego są lekkie i wykonane z miękkiej skóry. Teraz układam swoje stylizacje pod te buty!
May favourites:
1. Leather bag Patrizia Aryton
2. Basic shirt Lyvem
3. Leather loafers Gino Rossi
4. Grey trousers COS
5. Fragrances Acqua Di Parma
6. Soft face cream LaMer
Claudia
www.instagram.com/cgrabowska
digital creator / style blogger / fashion stylist / creative director