Nienawidzę lata i często to powtarzam. Nie czuję się dobrze w letnich stylizacjach. Uważam, że sukienka i klapki to nie jest styl tylko przymus. Proszę o wyrozumiałość - to moje zdanie. Za to sukienka z nałożoną koszulą na wierzch już brzmi dla mnie lepiej. Ta od Hukh z grafiki powyżej jest świetna i próbuję ją wcisnąć w prawie każdą stylizację.
Spodnie od Weekday mają już trochę lat ale wciąż są jak nowe, uwielbiam ich jakość. Na grafice umieściłam model baaardzo podobny do moich, oile nie ten sam od lat.
Najwygodniejsze mule na lato? Te od Gino Rossi, zdecydowanie. Uwielbiam je też za to, że mają taki skandynawski vibe. Torebkę od Hollie już umieszczałam w ulubieńcach. W tym miesiącu znów częściej do niej sięgałam. Miękka, wygodna i praktyczna.
Markę Ole Henriksen poznałam dzięki przesyłkę od Sephora. Serum z witaminą C.. ależ to jest dobre serum. Jest lekkie, super na lato. Pięknie pachnie, szybko się wchłania, a skóra od razu jest miękka i odżywiona. Po dłuższym stosowaniu cera jest rozpromieniona i super gładka. O korzyściach używania witaminy C latem pisałam w tym poście tutaj. Obecnie używam innego serum od tej marki, tym razem jest to nocna kuracja z kwasami AHA i PHA i już po kilku dniach stosowania mogę stwierdzić, że jest równie doooobre!
Tom Ford Rose D'Amalfi - ależ to jest piękna, nieoczywista róża. Koniecznie go powąchajcie. W kolekcji są jeszcze dwa inne zapachy: Rose de Russie, Rose de Chine - po komentarzach w sieci można wywnioskować, że D'Amalfi jest najładniejszą kompozycją. Jak lubicie nieoczywiste, różane perfumy to polecam również Rose Prick, mój ulubieniec Toma Forda od lat.
July favourites:
cropped shirt Hukh
straight jeans Weekday
fragrance Tom Ford
face serum Ole Henriksen
leather mules Gino Rossi
leather bag Hollie
Claudia
www.instagram.com/cgrabowska