ULUBIEŃCY GRUDNIA
Szczęśliwie mówię „do widzenia” 2025. Naprawdę cieszę się na nowy rok. Sporo się u mnie zmienia, ciągle. Czuję, że wreszcie na lepsze. Co najczęściej towarzyszyło mi w tym miesiącu? No cóż... nowa kamizelka i spodnie z Sézane. Obie rzeczy totalnie basic, ale kamizelka robi robotę. Noszę ją solo, na longsleeve albo na białą koszulę dla kontrastu. Kocham. Buty to Flattered i mam je od ponad roku. Uwielbiam ten ich ketchupowy kolor. Kolczyki są ze mną od 2019 roku i noszę je tylko na większe okazje, bo są wyjątkowe. Torebkę Coach Parker też mam już długo w swojej kolekcji i niezmiennie ją kocham. Planuję nigdy jej nie sprzedać. Trzymajcie mnie za słowo.
Moja miłość do drzewa sandałowego nie minęła. Perfumy od Bohoboco mam od kilku lat i wciąż uwielbiam nim pachnieć. Szminka MAC w kolorze Mocha to mój ulubieniec od lat. Lubię, jak podkreśla odcień mojej cery. Olejek do ciała od Léonor Greyl pachnie niebanalną magnolią. Używam go głównie do ciała, czasem wlewam do kąpieli, a czasem zmywam nim makijaż. Polecam też inne produkty tej marki.
DECEMBER FAVOURITES
Alpaca vest Sezane
Trousers Sezane
Earrings Love Rodin (the brand no longer exists)
Body oil Loenor Greyl
Fragrances BOHOBOCO
Lipstick Mac (col. Mocha)
Boots Flattered (black available)
Claudia, www.instagram.com/cgrabowska

