ULUBIEŃCY PAŹDZIERNIKA
Październik dał mi się we znaki i mam go dość. Zmęczenie i przytłoczenie zdominowały ten miesiąc. Z nadzieją patrzę więc na nadchodzący listopad, który witam jak świeży zeszyt na początku roku szkolnego. Amen.
Na początek muszę wspomnieć o spódnicy, która stała się moim nieoczekiwanym odkryciem. Początkowo planowałam ją wyłącznie do eleganckich stylizacji, lecz okazało się, że doskonale sprawdza się również w połączeniu z trzewikami na leśne spacery, a nawet ze sportowymi butami do biegania po mieście. Ciepła i przytulna (bo to wełna z kaszmirem), idealnie odpowiada na przerażająco ciepłą pogodę – wystarczą do niej skarpety i mokasyny. Kurtkę mam od zeszłej zimy, ale tak naprawdę to dopiero teraz była okazja by ją ponosić i przetestować. Jest dwustronna, wiec łatwo zmienić jej wygląd. Ciężka, masywna i ciepła bawełna. Noszę ją najczęściej do sportowych butów, trzewików czy innych traperów. Ale to jest taki uniwersalny element garderoby, że do prostych mokasynów również będzie wyglądać świetnie.
Buty, towarzyszące mi od niemal trzech lat, są stałym elementem mojej jesiennej garderoby. Choć ich fason jest surowy i sztywny, są dość komfortowe dzięki elastycznej i eko podeszwie z kauczuku. Cenię je za design inspirowany męskim obuwiem, idealnie wpisującym się w mój styl. Są niemal w pełni biodegradowalne (98%), jedynie syntetyczny klej i nici nie podlegają pełnemu rozkładowi.
W sekcji beauty w tym miesiącu skromnie, choć nie zabraknie kilku niezawodnych klasyków. Krem La Mer w wersji Soft towarzyszy mi od początku tej jesieni. Zaplanowałam gorące wakacje więc wstrzeliłam się z tą formułą w punkt. Używam go nie pierwszy raz i stał się moim niezastąpionym kosmetykiem, szczególnie w ciepłe miesiące. Jego lekka formuła wspaniale nawilża skórę, pozostawiając ją elastyczną i satynową, bez uczucia ciężkości. Ten krem jest doskonałym wyborem na lato i na czas, gdy jeszcze łapiemy ostatnie promienie jesiennego słońca. To właśnie wtedy czuję, że moja cera jest kompleksowo zadbana.
Medicube Booster Pro to urządzenie do zaawansowanej, profesjonalnej pielęgnacji skóry... w domu. Zasługuje na oddzielną recenzję, której z pewnością niebawem się podejmę. Obiecuję. Na razie mogę zdradzić tylko tyle, że nigdy nie miałam tak dogłębnie wymasowanej twarzy!
W nowościach pojawiły się także perfumy od Acqua Di Parma, które mam od kilku dni i od razu stały się moim zapachem tej jesieni. Ta nieoczywista interpretacja róży zaskoczyła mnie swoją aromatyczną i korzenną kompozycją. Bułgarska róża, wzbogacona różowym i czarnym pieprzem, kardamonem i geranium, tworzy wyrafinowany bukiet, który rozwija się na bazie drzewnej z nutami gwajakowca, wetywerii, cedru i piżma. To intensywna, ostra róża, która doskonale współgra z chłodniejszymi dniami – absolutny zachwyt.
OCTOBER FAVOURITES
Cotton jacket Fabrique - sold out (if you wont to order from their site, please ensure they ship to your country!)
Cashmere knit skirt Infftru
Shoes Balagan (sold out)
Face care device Medicube
Face cream La Mer
Fragrances Acqua Di Parma
[post zawiera produkty z paczek PR i/lub wcześniejszych, płatnych współprac]
Claudia,
www.instagram.com/cgrabowska